#Rzeczoznawcawterenie… pytać czy oczekiwać ⁉

Może nie zabrzmi to ciekawie, ale czy pozwalasz klientowi się wygadać. ?
Milczenie to umiejętność słuchania. Zasada ta dominuje w moich „rozmowach” z klientami. Im bardziej milczę tym więcej informacji uzyskuję. Niezależnie od tego do jakiego celu przygotowuję opinię, spotkanie z klientem jest najważniejsze.
Zaobserwowałam, że w przypadku opinii przygotowywanych na zlecenie jednostek samorządowych, klienci zupełnie nie wiedzą dlaczego się pojawiam. Mimo, że swoją wizytę poprzedzam zawiadomieniem pisemnym, to nieświadomość powoduje, że klienci na mnie czekają głównie po to, żeby uzyskać wyjaśnienia. Nie wiem dlaczego ode mnie, a nie od urzędnika… ale okazuje się, że tak już jest, że odpowiedzialność jest przesuwana, w tym wypadku na mnie. Wyjaśniam jasno, dlaczego pojawiłam się z wizytą. Po takim wstępie dowiaduję się rzeczy istotnych i tych mniej istotnych. Nawet pytań nie muszę zadawać. Uzupełniam protokół, odpowiedzi płyną same. Taka jest potrzeba, ludzie chcą być wysłuchani. I słucham.
Do napisania tego tekstu natchnął mnie wykład Tobiasza Majstrenko o „Milczeniu”. Zachęcam do subskrybowania tych wykładów – i uczestniczenia w warsztatach na LI.

A Ty na spotkaniu słuchasz milcząc, czy milczysz słuchając ?

Zapraszam do współpracy.

zdjęcie z galerii pexels.com